Spis treści
Motyw buntu
Bunt stanowił dla więźniów jedyny sposób na zachowanie resztek człowieczeństwa i integralnej wolności. Najmocniej zarysowanym buntem były działania Kostylewa. Nadpalając sobie celowo rękę, unikał pracy przy wycince lasu. Kostylew był wcześniej zwolennikiem komunizmu, dlatego czuł się oszukany przez ten system i nie chciał dla niego pracować. Ostatecznie, chcąc podkreślić pełnię praw do własnego życia, popełnia samobójstwo. Grudziński również się buntuje, rozpoczynając z innymi Polakami głodówkę. Jest ona reakcją na odmowę możliwości dołączenia do armii Andersa. Ucieczka Rusto Karinena również była formą buntu.
Motyw miłości
Miłość potrafiła rozkwitnąć nawet w horrorze obozowych warunków. Miała ona jednak tragiczny charakter. Przykładami miłości obozowej są historie Kowala i Marusi oraz Jewgienii Fiodorowny i Jarosława. Uczucie między przywódcą urków, a jego niedawną ofiarą przegrało z potrzebą solidarności grupy. By zwiększyć swoje szanse w obozie, oddał ukochaną zazdrosnym o nią kompanom. Fiodorowna umarła przy porodzie dziecka Jarosława, którego naprawdę kochała. Jego zaś przeniesiono do innego obozu.
Motyw nadziei
Przebywanie w obozie pozwoliło Grudzińskiemu dojść do wniosku, że jedynie tam można zrozumieć ludzką potrzebę oczekiwania na coś. Wiąże się to z nadzieją, ponieważ życie bez określonego celu nie ma sensu. Warunki panujące w Jercewie odbierały ją osadzonym, jednak dopóki mieli jakiś cel, mogli przetrwać. Przejawami nadziei były bunty, okaleczenia czy pielęgnacja tęsknoty za świtem poza obozem.
Motyw kata i ofiary
Osadzeni w obozach dzielili się na wiele różnych sposobów. Jednym z nich była pozycja kata, albo ofiary. Grono oprawców stanowili w dużej mierze urkowie – recydywiści, którzy nocami ustanawiali własne rządy w zonie. Katami byli też jednak donosiciele, tacy jak Żyd spotkany po wojnie przez Grudzińskiego. Przeżył łagier kosztem denuncjacji kilku (niewinnych) Niemców, skazanych na rozstrzelanie. Stał się przez to jednocześnie katem i ofiarą. Największym spośród katów był sam system. Wielu jego funkcjonariuszy z sadyzmem znęcało się nad osadzonymi, szczególnie podczas przesłuchań.