To naturalne, że człowiek stara się odnaleźć szczęście. Czasami jednak, osobiste zadowolenie z życia nie jest priorytetem – niektórzy postanawiają się poświęcić dla wyższego dobra, nawet jeśli ten wybór ma ich unieszczęśliwić. Widać to doskonale na przykładach postaci literackich: tytułowego bohatera powieści poetyckiej Adama Mickiewicza Konrad Wallenrod oraz głównego bohatera powieści Stefana Żeromskiego Ludzie bezdomni – Tomasza Judyma.
Przykładem poświęcenia w imię idei jest Konrad Wallenrod, który odrzucił spokojne, wygodne życie u boku ukochanej, aby zniszczyć zakon krzyżacki od środka. Chociaż został porwany z rodzinnego domu i wychowany przez mistrza krzyżackiego, wędrowny wajdelota, Halban, wpoił mu świadomość narodową. Walter, bo tak brzmiało prawdziwe imię Konrada, czuł się więc Litwinem. Podczas bitwy Walter i Halban skorzystali z okazji i przeszli na stronę Litwy. Starali się przekazać wszystkie informacje, które mogłyby pomóc w pokonaniu Krzyżaków, ale niestety przeciwnik był zbyt potężny.
Chociaż Walter poślubił Aldonę, córkę księcia Kiejstuta, postanowił zrezygnować z rodzinnego szczęścia, aby podstępem zwyciężyć Krzyżaków. Przyjął tożsamość Konrada Wallenroda i dołączył do zakonu krzyżackiego, a po kilku latach został wielkim mistrzem. Również Aldona, porzucona przez męża, nie zamierzała o nim zapomnieć – kazała zamurować się w wieży i prowadziła życie pustelnicy. Konrad osiągnął swój cel – świadomie doprowadził do przegranej Krzyżaków podczas bitwy i uratował Litwę. Wiedział, że za ten czyn czeka go kara, dlatego postanowił kierować się honorem i popełnił samobójstwo. W jego ślady poszła wierna Aldona, która również odebrała sobie życie. Oboje stracili szansę na posiadanie dzieci i rodzinne szczęście.
Walter był jednak prawdziwym patriotą i nie potrafił myśleć tylko o sobie, kiedy ojczyzna była w potrzebie. Wierność wyznawanym przez siebie wartościom wiele go jednak kosztowała – nie tylko odebrał sobie szansę na szczęście, ale też złamał serce swojej żonie, porzucając ją krótko po ślubie. Sprzeciwił się również zasadom swojej wiary, popełniając samobójstwo. Jak jednak mówi pierwsze motto powieści: Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia… trzeba być lisem i lwem – słowa pochodzące z Księcia Machiavellego. Walter kierował się w swoim życiu dobrem ojczyzny, dlatego wychodził z założenia, że cel uświęca środki.
Przykładem poświęcenia dla wyższych idei jest również Tomasz Judym, młody lekarz, przekonany, że ma do spłacenia dług wobec społeczeństwa. Pochodził z ubogiej rodziny, ale dzięki pomocy ciotki udało mu się zdobyć wykształcenie. Uważał więc, że powinien odwdzięczyć się za szansę, którą otrzymał, zajmując się ludźmi ubogimi. Nie był w stanie zaakceptować podejścia większości lekarzy, którzy chętnie opiekowali się zamożnymi pacjentami, ale nie interesowała ich biedota. Judym starał się zainteresować warszawskie środowisko lekarskie kwestią higieny wśród ludzi ubogich, ale bezskutecznie.
Jego starania przypominały walkę z wiatrakami – zamożne elity znajdujące się u władzy w żadnym stopniu nie dbały o biedotę i uznawały go za problematycznego, trudnego we współpracy. Bezradność Judyma sięgnęła zenitu, kiedy odkrył, że zanieczyszczona woda wywołała w chłopskich czworakach epidemię malarii. Zarząd uzdrowiska w Cisach nie zamierzał jednak nic z tym robić, a do pobliskiej rzeczki, z której chłopi czerpali wodę, spuszczano szlam. Młody lekarz nie był w stanie tego tolerować – wepchnął administratora do brudnej wody, co oczywiście poskutkowało zwolnieniem z pracy.