Krótkość żywota – interpretacja

„Krótkość żywota” to wiersz Daniela Naborowskiego, który został napisany po 1593 roku i nigdy nie został wydany w żadnym tomiku. Opowiada o kruchości i ulotności życia, które wydaje się długie, jednak naprawdę jest tylko chwilą w dziejach świata i może zakończyć się wcześniej, niż przewidujemy.

Krótkość żywota – analiza utworu

Rodzaj utworu i rymy w wierszu

Utwór jest przykładem liryki inwokacyjnej i liryki pośredniej, w której podmiot liryczny się nie ujawnia. Składa się z jednej strofy, złożonej z dwunastu linijek. Każda z nich ma trzynaście sylab, a akcent położony jest na siódmej sylabie. Rymy są parzyste, w układzie aabb. Uważa się, że „Krótkość żywota” jest stworzona na wzór epigramatu – utworu, który umieszczany był na pomnikach zmarłych. Zwykle składał się z dwóch lub czterech wersów.

Środki stylistyczne

W wierszu uświadczymy bogactwa środków stylistycznych. W utworze występują apostrofy, które skierowane są do ludzi młodych, nie zważających na upływ czasu i śmierć, która może przyjść w każdej chwili, np.: „byłeś ty sam”, „ty myślisz, jużeś był, nieboże”. Pojęcie czasu zostało ożywione dzięki antropomorfizacjom, np.: „godzina za godziną niepojęcie chodzi”. Mnogość epitetów pozwala na zobrazowanie abstrakcyjnych pojęć, np.: „nieboszczyka imienia”, „czwartą częścią mgnienia”. „Krótka rozprawa” czy „wielom matka ich mogiła” to przykłady metafor, pozwalających na głębsze zrozumienie wiersza. Występuje także wyliczenie – „dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt”, a także hiperbola – „byt nasz ledwie może/nazwan być czwartą częścią mgnienia”. W wielu wersach pojawia się przerzutnia, np.: „kołem niechamowanym lotny czas uchodzi/z którego spadł niejeden, co na starość godzi”, „wielom była/kolebka grobem, wielom matka ich mogiła”.

Krótkość żywota – interpretacja wiersza

Kontekst

Trudno scharakteryzować twórczość Naborowskiego. Z jednej strony wpisywał się w barokowe przekonanie o kruchości życia i szybkim przemijaniu, a z drugiej strony nie panikował, propagował stoicyzm i zdroworozsądkowe podejście do świata. W „Krótkości żywota” odnajdziemy charakterystyczny dla epoki koncept, który miał zaskoczyć odbiorcę i zmusić go do głębszej analizy tekstu. Mimo poruszenia tematu bliskiego barokowi, nikt wcześniej nie zrobił tego tak dobitnie i bezpośrednio, co Naborowski.

Każdy kiedyś umrze

Podmiot liryczny stwierdza rzecz oczywistą – każdy z nas kiedyś umrze, życie każdego z nas znajdzie kiedyś swój kres. Nie mówi tego jednak w prosty, oznajmiający sposób. Pragnie oddać całą dramaturgię związaną z przemijaniem i śmiercią, jednak nie robiąc tego w sposób pouczający czy radzący, jak kierować swoim życiem, by było wartościowe. Sama śmierć jest dla niego wystarczającym powodem do rozpaczy, którą stara się ubrać w słowa, oddając ogromną pustkę i spustoszenie, jakie dzieje się w związku z zakończeniem życia.

Śmierć jako najważniejsza podróż

Odbiorcą wiersza nie jest osoba żywa, a martwa, która właśnie zdążyła zakończyć swoją wędrówkę po świecie doczesnym. Podmiot liryczny uświadamia jej, że życie było krótkie, a śmierć nadeszła nader szybko. Jest to smutna refleksja nad uciekającym czasem, który nigdy się nie zatrzymuje i wciąż zmieniającym się światem, niezainteresowanym egzystencją ludzkiej jednostki. Jednocześnie podmiot liryczny wie, że śmierć nie jest kresem wędrówki – to po prostu najważniejszy moment w życiu człowieka, kiedy można opuścić świat doczesny, przejść do wieczności i zacząć od nowa.

Czas największą tajemnicą świata

Czas przedstawiony jest w wierszu jako największa zagadka ludzkości, której nie da się złamać. Godziny mijają, a ludzie nawet nie zauważają, kiedy to się dzieje. Podmiot liryczny zauważa, że słońce, które raz zaszło, nie wzejdzie więcej takie samo. Zmieni się pod wpływem czasu i chociaż ta zmiana będzie niewielka, to jednak będzie miała miejsce. Czas przedstawiony jest również jako koło, które toczy się i nigdy nie wiadomo, w którym miejscu się zatrzyma. Człowiek nie ma wpływu na czas i swoje życie, tylko od losu zależy, kiedy stanie i przestanie biec dalej. Nikt nie wie, ile mu jeszcze pozostało.

Czas a czas

Czas w utworze ma jeszcze jedną rolę – można wyodrębnić dwa jego rodzaje. Jednym z nich jest czas człowieka, a drugim – czas świata. Człowiek ma swój określony moment w nieprzerwanym biegu historii – jest to ulotna chwila porównana do zjawisk, które szybko pojawiają się i znikają – dymu, wiatru, głosu. Dynamiki i metaforyczności temu wersowi nadaje jednosylabowość wszystkich wymienionych rzeczy. Historia i świat mają swój czas, który jest nieskończony. Ludzki moment jest w nim niezauważalny, krótki i nic nie znaczący dla świata. Niektóre osoby nie mają udziału nawet w ułamku sekundy tego ogromu czasu – umierają przed narodzinami, a „matka ich mogiła”.

Motyw vanitas

Cały utwór krąży dookoła motywu vanitas, czyli przemijania. Barok był epoką, w której poruszano tematy kruchości i krótkości życia doczesnego. Ludzka egzystencja nie jawiła się jako ważna, jako ta, która może cokolwiek zmienić. Człowiek rodzi się i chwilę później umiera, zostaje zapomniany, a czas świata biegnie dalej, nawet na chwilę nie zatrzymując się i nie myśląc nad utraconą jednostką.

Dodaj komentarz